Zioła były zawsze stosowane, są i będą. Być może nie na takiej skali jak za dawien dawna, ale nie powinno zapominać się o ich dobroczynnych właściwościach. Oczywiście są zioła, których kobiety w czasie ciąży stosować nie mogą i nie powinny (np. wiele ziół wchodzi w reakcję z lekami, które są przyjmowane przez ciężarne). Do zakazanych ziół należą:
- krwawnik pospolity,
- piołun,
- tasznik pospolity,
- ruta,
- wrotycz,
- mięta polna,
- lubczyk ogrodowy,
- aloes,
- bylica zwyczajna,
- żeń-szeń,
- senes,
- arcydzięgiel,
- litwor,
- czomber ogrodowy.
Przede wszystkim należy pamiętać, że jeśli przed ciążą nie stosowało się absolutnie żadnych ziół, to lepiej nie zaczynać ich stosowania właśnie w tym pięknym, odmiennym stanie, ponieważ zioła choć leczą, zawierają również silne alergeny.
Ponieważ niewiele osób zbiera zioła samodzielnie, warto kupować je w aptece lub sklepie zielarskim. Jest wtedy pewność, że nie były zbierane w nieodpowiednich miejscach.
Zioła mają głównie charakter profilaktyczny. Zapobiegają wielu chorobom, co zawdzięczają wysokiej zawartości witamin, mikroelementów oraz wielu innych substancji czynnych, takich jak flawonoidy, alkaloidy czy fenole. I tak profilaktycznie kobiety w ciąży, zioła mogą pić 2-3 razy dziennie przygotowywując je w proporcji: 1-2 łyżeczki suszonych ziół na szklankę wody.
Zioła, które mogą stosować kobiety w ciąży to:
- pokrzywa zwyczajna – bogata w żelazo i wapń. Zapobiega anemii, ma działanie moczopędne, przeciwbiegunkowo i przeciwkrwotoczne. Obniża ciśnienie i poziom cukru we krwi, pobudza wydzielanie soków żołądkowych;
- rumianek – stosowana przy wzdęciach, nieżycie żołądka i jelit. W połączeniu z imbirem pomaga w porannych mdłościach. Można go stosować także zewnętrze, ponieważ ma działanie przeciwzapalne i odkażające. Można przygotować także wodną kąpiel dla nóg, ponieważ rumianek łagodzi ich obrzmienie;
- imbir – działa bakteriobójczo, przeciwgrzybicznie i przeciwzapalnie, łagodzi poranne mdłości i zmniejsza ryzyko poronienia. Leczniczo należy stosować świeże klącze imbiru, a nie imbir w proszku;
- siemię lniane – pomaga na zaparcia, łagodzi suchy kaszel;
- melisa lekarska – działa uspokajająco i nasennie. Napar osłodzony miodem usuwa ból głowy i działa przeciwdepresyjnie, poprawia nastrój (potwierdzam  );
- mięta pieprzowa – zapobiega wzdęciom, łagodzi niepokój;
- majeranek – łagodzi poranne mdłości;
- lawenda lekarska – działa relaksująco, uspokajająco i usypiająco. Zapobiega wzdęciom.
- wiesiołek – zmiękcza szyjkę macicy dzięki czemu podczas porodu będzie bardziej podatna na skracanie i rozwieranie. Wiesiołek można kupić w aptece w postaci kapsułek.